Jak regularnie nagrywać podcast?

Planowanie vs spontaniczność w tworzeniu treści

Ostatnio podczas jednego z moich mastermindów wyszedł bardzo ciekawy temat. Podcasterka z ponad 100 odcinkami na koncie powiedziała coś, co mnie naprawdę zaskoczyło:

Jak regulaanie nagrywać podcast, grafika do wpisu blogowego

„Pierwszy raz w życiu nagrałam odcinki do przodu. Mam już trzy na zapas!” Brzmiało to jak wielki sukces. Ale potem dodała: „Tylko teraz od trzech tygodni nie nagrywam niczego nowego i zastanawiam się – kurczę, o czym ja tam w ogóle mówiłam?”

Czy rzeczywiście nagrywanie podcastu z wyprzedzeniem to zawsze dobry pomysł? A może lepiej jest tworzyć na bieżąco, nawet jeśli czasem oznacza to trochę chaosu?

Bo widzisz, ten temat to prawdziwa zmora każdej Podkasterki. Z jednej strony chcesz być regularna – algorytmy to kochają, słuchacze na to czekają. Z drugiej strony życie jest nieprzewidywalne, a spontaniczność to często Twoja największa siła.

Dlatego dzisiaj rozłożymy to na czynniki pierwsze. Opowiem Ci, dlaczego planowanie z wyprzedzeniem może być błogosławieństwem, a kiedy staje się przekleństwem. I – co najważniejsze – pokażę Ci, jak znaleźć swój idealny rytm nagrywania.

Wolisz słuchać? Tu znajdziesz wersję audio:

Problem z nagrywaniem „na zapas” – kiedy plan się wywraca

Co się dzieje, kiedy planowanie przestaje działać

Wyobraź sobie: nagrywasz trzy odcinki w jeden dzień. Czujesz się jak mistrz produktywności. Content na miesiąc – załatwiony!

I co potem? Mija tydzień, drugi, trzeci… Nagle okazuje się, że nie masz pojęcia, czy to, co nagrałaś trzy tygodnie temu, ma jeszcze jakikolwiek sens. Czy Twoje nastawienie do tematu się nie zmieniło? Czy akurat dziś nie przeżywasz czegoś, co kompletnie zmienia perspektywę?

To jest właśnie ten moment, kiedy rozpoczyna się wewnętrzny horror show: „O czym ja tam gadałam? A czy to w ogóle jest jeszcze ważne?”

Stres, którego się nie spodziewałaś

Wiesz, co jest najbardziej paradoksalne? Nagrywanie z wyprzedzeniem – które miało przynieść Ci spokój – często generuje jeszcze więcej stresu.

Bo nagle masz to przekonanie, że jeśli raz nagrałaś trzy odcinki, to teraz ZAWSZE musisz nagrywać po trzy. A kiedy następnym razem usiądziesz do mikrofonu i zrobisz tylko jeden, czujesz się jakbyś nie wywiązała się z zadania.

To dlatego wielu podcasterów rezygnuje z regularnego nagrywania. Nie przez brak pomysłów czy czasu – przez presję, którą sami na siebie nakładają.

Dlaczego niektórzy twórcy uwielbiają planowanie z wyprzedzeniem

Ale poczekaj! Zanim całkowicie zdyskredytujemy nagrywanie na zapas, sprawiedliwie przedstawię też drugą stronę medalu.

Content na miesiąc z jednego dnia nagraniowego

Ostatnio widziałam rolkę gościa, który pokazywał swój dzień nagraniowy. 21 rolek, content na cały miesiąc. I pomyślałam sobie: „Kurczę, ale fajnie by było mieć taki spokój.”

Bo szczerze? Kiedy prowadzisz biznes, klientów, newsletter, social media I jeszcze podcast – to nagrywanie z wyprzedzeniem brzmi jak marzenie. Jeden dzień harówki, miesiąc spokoju.

Uwolnienie się od codziennego chaosu

Wyobraź sobie: nie musisz się zastanawiać, o czym nagrać KAŻDEGO tygodnia. Nie stresuje Cię zbliżający się termin publikacji. Masz gotowe odcinki i możesz skupić się na tym, co naprawdę wymaga Twojej uwagi – na przykład na spotkaniach z klientami czy rozwoju biznesu.

Dla niektórych to game changer. Szczególnie jeśli jesteś typem osoby, która lubi mieć wszystko pod kontrolą.

Ciemna strona planowania – gdy tracisz rytm i autentyczność

Oderwanie od tego, co dzieje się tu i teraz

Ale tu jest haczyk. Podcast to nie blog, nie social media. To medium oparte na relacji. Ludzie słuchają Cię nie tylko dla wiedzy – słuchają dla Twojej energii, Twojego nastroju, tego, co przeżywasz właśnie teraz.

I wtedy pojawia się pytanie: jak zachować tę świeżość i spontaniczność, kiedy nagrywasz odcinek z miesięcznym wyprzedzeniem?

Bo prawda jest taka, że kiedy w podcaście mówię o tym, co dzieje się w moim życiu dziś, to słychać, że to jest prawdziwe. A kiedy próbuję odtworzyć nastrój sprzed miesiąca… no, sorry, ale to nie brzmi tak samo.

Problem z oceną aktualności po czasie

Wiesz co jest jeszcze gorsze? Po kilku tygodniach od nagrania nie pamiętasz już, w jakim byłaś nastroju, jakie miałaś przemyślenia, co Cię wtedy napędza.

I nagle siedzisz przed gotowym materiałem i myślisz: „Czy ja naprawdę tak myślę? Czy chcę to w ogóle opublikować?” To paraliżuje.

Różne style tworzenia – nie ma jednej recepty na sukces

Artyści chaosu kontra planowani twórcy

Tutaj dochodzę do czegoś bardzo ważnego: każdy z nas jest inny. Każdy ma swój styl pracy, swój rytm, swoje potrzeby.

Ja znam podcasterów, którzy BEZ skryptu i planu nie potrafią nagrać nawet pięciu minut. Ale znam też takich, którzy najlepsze odcinki nagrywają kompletnie spontanicznie, bez żadnych notatek.

I wiesz co? Obie grupy mogą być równie skuteczne!

Jak regularnie nagrywać podcast: haos myśli

Przykład, który mnie zachwycił

Słuchałam o takich ludziach wcześniej – pisarze często to mówią, że tworzenie to praca i nawyki, a nie żadna wena czy natchnienie.

Jedna z moich Podkasterek opowiedziała na spotkaniu Mastermind o swojej znajomej. Wydała ona 15 książek, pracując jednocześnie na pełnym etacie. Zapytana jak to robi, odpowiedziała:

Wstaję o 5 rano i od 5 do 7 piszę. Bez względu na to, czy mam natchnienie, czy nie. To jest moja praca, mój drugi etat.

Morał z tego taki, że każda musi znaleźć swój sposób. I że być może ten mit „czekania na natchnienie” to największa blokada twórcza, jaka istnieje.

Bo widzisz, ona podeszła do pisania jak do treningu mięśni – regularnie, systematycznie, niezależnie od nastroju czy pogody. I efekt? 15 książek w kilka lat. Nie przez genialność, ale przez konsekwencję.

Strategia kontra spontaniczność – czy można je pogodzić?

Czy strategia zabija autentyczność?

To pytanie słyszę CIĄGLE. Na Mastermindach, w mailach, w wiadomościach prywatnych: „Alicja, czy można być strategicznym i autentycznym jednocześnie?”

I moja odpowiedź brzmi: MOŻNA. Ale trzeba bardzo uważać, żeby strategia nie zabiła tego, co w Tobie najlepsze.

Bo widzisz, strategia to nie znaczy „udawaj kogoś, kim nie jesteś”. Strategia to znaczy „bądź sobą, ale rób to z głową”.

Moja metoda na balansowanie

Ostatnio zrobiłam sobie taki eksperyment z podcastem. Mam różne tematy, które chcę poruszać, ale staram się nagrywać tylko wtedy, kiedy naprawdę czuję dany temat.

Czasem to oznacza, że przez tydzień nic nie nagrywam. Czasem – że siadam i w jeden dzień robię trzy odcinki, bo mam ochotę. I wiesz co? To działa! Bo kiedy publikuję odcinek, to słychać, że naprawdę miałam ochotę o tym mówić.

Regularność jako fundament – ale jaką ceną?

Dlaczego wszyscy gadają o regularności

Nie oszukujmy się – regularność publikacji to podstawa. Algorytmy to uwielbiają. Słuchacze też wolą wiedzieć, kiedy mogą spodziewać się nowego odcinka.

Ale uwaga! Regularność to nie to samo co częstotliwość. Lepiej nagrywać raz na dwa tygodnie przez rok, niż każdy tydzień przez dwa miesiące i się spalić.

Jak utrzymać regularność bez szaleństwa

Sekretem regularnego nagrywania jest znalezienie rytmu, który możesz utrzymać długoterminowo. Nie takiego, który brzmi fajnie na papierze. Takiego, który NAPRAWDĘ będziesz w stanie realizować przez miesiące.

I tu dochodzimy do czegoś, co zmieniło moje życie: współpracy z kimś, kto zajmuje się montażem.

Kiedy wiesz, że ktoś czeka na Twój materiał – to daje dodatkową motywację. To nie jest tak, że nie podeślesz odcinka i nic się nie stanie. Jest konkretna osoba, której dałaś słowo.

Praktyczne rozwiązania dla różnych typów podcasterów

System hybrydowy – najlepsze z dwóch światów

Wiesz co? Po latach eksperymentowania doszłam do wniosku, że najlepsze rezultaty daje system hybrydowy.

Niektóre typy odcinków świetnie nadają się do nagrywania z wyprzedzeniem. Na przykład wywiady, odcinki edukacyjne o tematach ponadczasowych.

Inne – komentarze do aktualnych wydarzeń, osobiste refleksje, reakcje na to, co dzieje się w Twoim biznesie – te najlepiej nagrywać na bieżąco.

Jak nagrywać podcast, system hybrydowy

Skrypty i konspekty jako złoty środek

Jeśli pełne nagrywanie z wyprzedzeniem Ci nie służy, ale chcesz mieć jakiś plan – rozważ przygotowywanie skryptów z wyprzedzeniem.

Ostatnio bardzo polubiłam pracę z ChatGPT do przygotowywania konspektów. Siadam, wywalam wszystkie swoje przemyślenia na dany temat, a sztuczna inteligencja pomaga mi to uporządkować w logiczny szkielet. Potem – kiedy czuję ochotę na ten temat – siadam i nagrywam.

To daje mi bezpieczeństwo (wiem, że mam o czym mówić) i spontaniczność (nagrywam tylko wtedy, kiedy mam ochotę).

Delegowanie jako gra w długą

Tu muszę powiedzieć coś ważnego: jeśli poważnie myślisz o regularnym prowadzeniu podcastu, pomyśl o oddelegowaniu montażu.

To nie jest kwestia wygody. To kwestia przetrwania. Bo montowanie odcinków to godziny pracy, które możesz przeznaczyć na tworzenie treści.

A poza tym – kiedy ktoś czeka na Twój materiał, masz dodatkową motywację do regularnego nagrywania.

PS. Zajmuję się również montażem podcastu: sprawdź jak pracuję lub wyślij mi krótką ankietę w sprawie montażu Twojego podcastu.

Znajdź swój rytm – nie ma idealnego wzorca

Słuchaj, nie ma jednej dobrej odpowiedzi na pytanie, jak regularnie nagrywać podcast. To, co działa dla mnie, może kompletnie nie pasować do Ciebie. I to jest okej!

Najważniejsze to eksperymentować. Spróbuj nagrywać z wyprzedzeniem. Spróbuj na bieżąco. Spróbuj systemów hybrydowych. I obserwuj, co daje Ci najwięcej energii, a co ją odbiera.

Pamiętaj o kilku rzeczach: regularność to maraton, nie sprint. Lepiej raz w miesiącu przez rok, niż co tydzień przez miesiąc. Twój rytm może się zmieniać wraz z rozwojem podcastu. Autentyczność jest ważniejsza niż perfekcyjny plan.

I jeszcze jedno: Twój idealny system nagrywania może wyglądać inaczej za pół roku niż dziś. I to też jest w porządku. Podcast to żywy organizm, który ewoluuje razem z Tobą.

Najważniejsze to zacząć. A potem – dostosowywać w trakcie działania.

Bo wiesz co? Możesz przeczytać wszystkie poradniki świata, ale dopóki nie usiądziesz do mikrofonu i nie zaczniesz nagrywać regularnie – tak naprawdę nic się nie zmieni.

Więc… kiedy nagrywasz następny odcinek?